Nie ma nic gorszego dla osoby pływającej w basie, jeziorze lub morzu, jak skurcz. To nie tylko silny ból, ale również ogromne zagrożenie dla zdrowia i życia. Dlatego trzeba wiedzieć, jak zachować się w momencie, gdy nasze mięśnie zaczną odmawiać nam posłuszeństwa w wodzie. W momencie skurczu mięśni najważniejsze jest, aby jak najszybciej wydostać się z wody. Jeżeli nie jesteśmy w stanie zrobić tego samodzielnie, należy poprosić kogoś, kto znajduje się obok o pomoc. Natychmiast po wyjściu z wody rozpoczynamy masowanie mięśnia, który padł ofiarą skurczu. Wskazane jest delikatne opukiwanie nogi. Robimy to boczną stroną dłoni. Ból, który towarzyszy skurczom mięśni jest naprawdę bardzo silny. Czasami sprawia on, że nie jesteśmy w stanie nawet wezwać pomocy. Wówczas nie wolno panikować. Aby bezpiecznie wydostać się z wody, należy w miarę możliwości rozciągnąć mięsień. W tym celu trzeba poruszać kończyną, wykonując ruchy w górę, dól oraz na boki. Rozcierając bolący mięsień, zawsze wykonujemy ruchy zgodne z ruchem wskazówek zegara. Nigdy odwrotnie. Wskazać można również sposoby doskonale sprawdzają się w przypadku skurczu konkretnego mięśnia. I tak na przykład skurcz mięśni łydki minie szybko, jeśli złapiemy za duży palec u stopy i delikatnie przyciągniemy go do siebie. Jednorazowy skurcz może przytrafić się każdemu. Kiedy jednak towarzyszy on każdej wizycie w wodzie, warto udać się do lekarza. Być może mamy zbyt niski poziom magnezu, chore mięśnie, problemy z układem kostnym lub jakieś schorzenie neurologiczne. I najważniejsze - nie panikować. Skurcz nie oznacza, że jesteśmy zdani wyłącznie na przypadek. Chaotyczne wymachiwanie kończynami niewiele da. Lepiej próbować samodzielnie napiąć i rozluźnić mięśnie lub dopłynąć do brzegu tylko za pomocą sprawnych kończyn, niż tracić siły na chaotyczne działania.